Brak otwartych miejsc rekreacji i ograniczenia wprowadzane w związku z obecnym stanem mogą być dla nas dużą przeszkodą w prowadzeniu aktywności fizycznej.
O ile ta część z nas, która nie miała do czynienia ze sportem, na co dzień mogła nie odczuć negatywnie zamknięcia boisk, czy basenów, tak nasze dzieci są w tym okresie szczególnie narażone na nudę i konsekwencje związane z brakiem ruchu. Od jakiegoś czasu osoby zajmujące się tematyką rekreacji ruchowej alarmują o pogarszającym się stanie sprawności dzieci. Sam odbywając praktyki jako nauczyciel w-fu w szkołach, słyszałem z ust doświadczonych kolegów po fachu opinie, że z każdym rocznikiem widać pogarszającą się sprawność młodych osób. Kiedyś zrobienie przewrotu w przód czy stanie na rękach przy ścianie nie było problemem, teraz nieliczne dzieciaki robią to prawidłowo.
Oczywiście część rodziców zapisuje też swoje pociechy na zajęcia dodatkowe, coraz młodsze osoby trenują sporty drużynowe i uczą się pływać pod okiem instruktorów. Chociaż wczesna specjalizacja też nie jest idealna i zbyt częsty i ciężki trening wpływa negatywnie na niedojrzałe struktury kostne i mięśniowe, (jaki sport wybierać napisze innym razem) to takie zajęcia na pewno wpływają na plus. Trzeba pamiętać, że kiedyś nie mieliśmy specjalistycznych zajęć a, mimo to mnóstwo czasu spędzaliśmy na zewnątrz, bawiąc się na trzepakach lub grając w piłkę. Dlatego też wtedy nie mieliśmy sporej liczby problemów dotykających dzisiaj nasze dzieci.
Wybierając aktywność dziś, kiedy nie mamy dużego dostępu do infrastruktury, kierujmy się prostotą i tym żeby nasze dzieciaki dobrze się bawiły. Zdaje sobie sprawę, że nie każdy ma duży ogród, w którym można beztrosko biegać. Wspólne granie w piłkę ze znajomymi też odpada, więc musimy zaplanować aktywność, którą możemy wykonywać w domu. Najlepiej, żeby ćwiczenia były bezpieczne i przeciwdziałały szkodliwym skutkom długotrwałego siedzenia przed komputerem.
Dobrym rozwiązaniem spełniającym powyższe kryteria są ćwiczenia typu animal movement. Są to proste zadania ruchowe polegające na odwzorowywaniu ruchów zwierząt. Ćwiczenia tego typu sam często stosowałem trenując młodsze roczniki w klubach sportowych. Świetnie zastępowały mi rozgrzewkę, budowały siłę i poprawiały mobilność nawet najmłodszych uczestników zajęć. Będą się więc nadawać zarówno dla 7 jak i 12 latka, gdyż łatwo dostosować poziom ich trudności do dziecka. Oczywiście dobrze, jeśli zwracamy uwagę na prawidłowe ustawienie kręgosłupa czy kolan, ale nie musimy przejmować się tym, że zrobimy sobie krzywdę. Poza tym ćwiczenia takie będą świetnym oderwaniem od biurka również dla nas i mogą sprawić, że spędzimy z dzieckiem czas na zabawie, która świetnie zastąpi mu w-f. Na dole zamieszczam kilka ćwiczeń.
Ćwiczenia typu tor przeszkód
Rozwijają u dzieci koordynację, zwinność, koncentrację. Możemy tu zastosować różnego rodzaju slalomy, ćwiczenia polegające na przeskoczeniu przez przeszkodę, przeczołganiu się pod czymś, ćwiczenia równoważne typu przejście po położonej na podłodze linie. Wszystko zależy od naszej kreatywności. Oczywiście tego typu zabawy można urozmaicać robieniem slalomu w określonym czasie. Dzieci przy takich ćwiczeniach nie tylko świetnie się bawią, ale również wzmacniają ciało.

Zabawy w naśladowanie
Ćwiczenia typu animal movement, o których wspominałem już wyżej. Zabawa polegająca na naśladowaniu ruchów zwierząt. Albo wspólny trening jogi. Forma zabawy zależy od naszej kreatywności.

Ćwiczenia siłowe
Wprowadzają element rywalizacji, wzmacniają całe ciało. Przykładem takich ćwiczeń może być przeciąganie liny, skoki, przepychanie się.

Jak widzisz na powyższych przykładach, ćwiczenia które podałem są proste ale skuteczne. Nie muszą nudzić dzieci, mogą bawić a dodatkowo rozwijać. Najważniejsze jest to aby dużo się ruszać, bo ruch to zdrowie.