Dlaczego warto ćwiczyć z trenerem personalnym?
Jaka jest różnica w procesie rozwojowym w sytuacji, gdy proces ten jest kontrolowany przez doświadczonego trenera i w sytuacji gdy takiego trenera nie ma? Czy są jakieś różnice?
Odpowiadając na to pytanie chciałbym przytoczyć pewną historię wynikającą z moich własnych doświadczeń, kiedy ku mojemu zaskoczeniu na własnej skórze odczułem tę różnice.
Jestem osobą związaną ze sportem od najmłodszych lat. Trenowałem kilka dyscyplin sportowych m. in. piłkę nożną i boks. Umiejętności sportowe rozwijałem zawsze pod okiem trenera. Szczególnie dobrze wspominam mojego trenera boksu Dawida, śmiało mógłbym go polecić każdemu. Nauczył mnie naprawdę dużo i zaraził pasją do tej dyscypliny!
Sam swojego obecnego zawodu uczyłem się od innych szkoleniowców z doświadczeniem, przez wiele lat uczestnicząc w licznych kursach i szkoleniach oraz zdobywając wiedzę praktyczną w pracy z klientem. Lubię poznawać nowe rzeczy i w pewnym momencie przy okazji urlopu pomyślałem, że spróbuje surfingu. Wiedząc gdzie spędzę kilka wolnych dni oglądałem filmiki instruktażowe żeby jak najlepiej przygotować się do tego sportu.
Byłem pewny siebie, znałem swoje fizyczne możliwości więc stwierdziłem, że instruktor nie jest mi potrzebny. Surfing wydawał się być prosty. Widziałem, że osoby mniej sprawne fizycznie niż ja bardzo szybko robią postępy. Korzystały z pomocy instruktorów, szybko się ucząc i to tylko utwierdzało mnie w przekonaniu, że świetnie sobie poradzę! Któż jak nie ja?

Przyznaję, że kiedy już wszedłem z deską do wody byłem bardzo zaskoczony. Po kilku godzinach walki z wodą, nie tylko byłem cały poobijany, ale tak naprawdę ani razu nie udało mi się złapać fali. Wydawało mi się, że wszystko robiłem tak jak na filmikach instruktażowych, zaślepiony tym, że zawsze zaczynając coś, nieważne czy jest to siłownia, piłka nożna czy boks robiłem szybkie postępy. Podczas wyjazdu zapomniałem o jednym. Trenując nową, nieznaną mi wcześniej dyscyplinę zawsze miałem przy sobie trenera.
Moja przygoda z surfingiem pokazała mi wyraźnie jak szybciej i sprawniej przebiega proces nabywania nowych kompetencji, sprawności kiedy trenujesz pod okiem eksperta. Musiałbym wcześniej obejrzeć tysiące filmików instruktażowych i je zapamiętać, by potem w sytuacji, gdy będę miał jakąś trudność szybko zastosować wybrane konkretne rozwiązanie. To było nie do wykonania. Zrozumiałam, że gdybym miał trenera to on, bazując na swoim doświadczeniu, na bieżąco, uwzględniając wszystkie czynniki psychofizycznie i te dotyczące otoczenia podawałby mi na ten moment najlepsze rozwiązanie i z pewnością po godzinie bym już pływał😊
Nie popełniłem tego błędu ucząc się jazdy na nartach tej zimy. Instruktor wiedział jakie wskazówki usprawnią moją jazdę, widział jak układam ciało i korygował każdy mój błąd. Bazował na swoim doświadczeniu, czymś czego nie da się dowiedzieć przez Internet, czy wyczytać z książek.
Sam jako trener personalny pomagam swoim podopiecznym osiągnąć cel, zawsze dbając o poprawną technikę wszystkich ćwiczeń. To normalne, że dostrzegam wiele szczegółów z których moi podopieczni nie zdają sobie sprawy. To normalne, że nie wszystko wychodzi im od razu, że niektóre rzeczy trzeba powtarzać. To normalne, że zdarzają się błędy czy zwątpienia, ale moje zadanie jako trenera polega na tym, żeby nauczać w sposób zindywidualizowany, czyli dostosowany do osoby, szyty na miarę, tak by każda ćwicząca ze mną osoba miała poczucie, że idziemy w dobrym kierunku i że ze mną sobie poradzi. Wszystkie procesy związane z treningiem siłowym, ze spalaniem tkanki tłuszczowej i kwestiami zdrowotnymi to rozległa wiedza, taka której nie da się nauczyć w jeden dzień. Potrzebne są na to lata nauki, dziesiątki szkoleń i tysiące przeczytanych stron.

Myślę, że warto korzystać z pomocy kogoś, kto pokieruje nas do wyznaczonego celu, zaoszczędzi nasz czas, podtrzyma naszą motywację i sprawi, że będziemy bezpieczni robiąc nowe rzeczy. Jestem przekonany, że warto korzystać z usług doświadczonych, dobrych trenerów zawsze, bez względu na stopnień zaawansowania w danej dziedzinie, rodzaj sportu czy postawiony sobie cel.
Sam sprawdziłem, że warto😊